Piotr Przewłocki
2007-04-05 18:46:10 UTC
Mam Mareę Weekend 1.9 JTD, którą wcześniej jeździł mój ojciec.
Samochód jest od nowości w rodzinie, zawsze serwisowany w jednej stacji
ASO. Wszystkie przeglądy w terminie, wszystkie naprawy na bierząco. Auto
jest z 2000r i do dnia dzisiejszego przejechało 185000 km.
Samochód przy przebiegu ok. 70000 km miał zdiagnozowaną awarię sprzęgła
i uszkodzenie koła zamachowego. Naprawa do tanich nie należała...
Teraz auto jest w warsztacie, bo zauważyłem duży wyciek z okolic skrzyni
biegów. Po zdjęciu skrzyni okazało się, że polecialo... tak tak,
sprzęgło i koło zamachowe, dodatkowo uszczeniacze i coś tak jest nie tak
z osłoną półosi. Koszt naprawy powala na glebę.
Czy to tylko pechowy egzemplarz, czy reguła przy silnikach JTD?
Pitt
Samochód jest od nowości w rodzinie, zawsze serwisowany w jednej stacji
ASO. Wszystkie przeglądy w terminie, wszystkie naprawy na bierząco. Auto
jest z 2000r i do dnia dzisiejszego przejechało 185000 km.
Samochód przy przebiegu ok. 70000 km miał zdiagnozowaną awarię sprzęgła
i uszkodzenie koła zamachowego. Naprawa do tanich nie należała...
Teraz auto jest w warsztacie, bo zauważyłem duży wyciek z okolic skrzyni
biegów. Po zdjęciu skrzyni okazało się, że polecialo... tak tak,
sprzęgło i koło zamachowe, dodatkowo uszczeniacze i coś tak jest nie tak
z osłoną półosi. Koszt naprawy powala na glebę.
Czy to tylko pechowy egzemplarz, czy reguła przy silnikach JTD?
Pitt