Adam
2007-03-06 19:30:52 UTC
Spalił mi się przełącznik zespolony. Niby nic specjalnego, podobno rzecz
popularna.
Ale wydaje mi się, że wywołanego to zostało przez następujący problem,
który pomimo wymiany przełącznika zespolonego nie zniknął: w momencie
przekręcenia kluczyka (nawet jeszcze nie zapalenia silnika) mruga
kontrolka długich świateł. Jeśli włączę światła krótkie - kontrolka
długich żarzy się lekko, ale dostrzegalnie.
Nie wiem, czym to może być spowodowane, ale mam wrażenie, że wywołuje
jakieś zwarcie. Macie jakiś pomysł, czego szukać? Zacząłbym od
mechanizmu wyłączającego krótkie światła w momencie włączenia długich,
ale nie wiem, gdzie go szukać.
Druga sprawa, to interesująca rzecz - auto mam od niedawna, więc nie
zdążyłem wcześniej tego zauważyć, bo nie było powodu... Otóż wyjęcie
dowolnego bezpiecznika nic nie daje. Przynależne do niego urządzenie
działa nadal. Tak jakby ktoś w ogóle ominął tablicę bezpieczników!
popularna.
Ale wydaje mi się, że wywołanego to zostało przez następujący problem,
który pomimo wymiany przełącznika zespolonego nie zniknął: w momencie
przekręcenia kluczyka (nawet jeszcze nie zapalenia silnika) mruga
kontrolka długich świateł. Jeśli włączę światła krótkie - kontrolka
długich żarzy się lekko, ale dostrzegalnie.
Nie wiem, czym to może być spowodowane, ale mam wrażenie, że wywołuje
jakieś zwarcie. Macie jakiś pomysł, czego szukać? Zacząłbym od
mechanizmu wyłączającego krótkie światła w momencie włączenia długich,
ale nie wiem, gdzie go szukać.
Druga sprawa, to interesująca rzecz - auto mam od niedawna, więc nie
zdążyłem wcześniej tego zauważyć, bo nie było powodu... Otóż wyjęcie
dowolnego bezpiecznika nic nie daje. Przynależne do niego urządzenie
działa nadal. Tak jakby ktoś w ogóle ominął tablicę bezpieczników!
--
http://adam.bukowski.prv.pl
http://adam.bukowski.prv.pl